Popularne posty

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

hejka


Wiele z was pewnie widziało kiedyś konia na żywo, lub było na tak zwanej oprowadzance ( 
wsiadacie na konia i pan/ pani oprowadzają was " w te i spowrotem " ), a może jechaliście bryczką. To wszystko to wielka przyjemność jednak nie dorównuje świadomości, że macie 
kontrole nad 500- kilogramowym zwierzakiem.




















Pierwsze LEKCJE NAUKI  jazdy konnej są  prowadzone indywidualnie, na ląży- linie dzięki, 
której instruktor prowadzi konia. Później 
przychodzi czas na opanowanie sterowności koniem ( kierujemy, samodzielnie zmieniamy 
chody- na razie stęp i kłus ) . Gdy 
opanujemy wcześniej opisane podstawy trafiamy do grupy ( mamy jazdy z innymi ). W 
końcu przychodzi czas na galop, później 
skoki, potem zazwyczaj kupujemy własnego konia i szkolimy wybraną przez siebie 
dyscyplinę, np skoki, ujeżdżenie itp. Niestety to 
nie przyjdzie tak szybko. Ja zaczęłam skakać po niecałych 2 latach. jednak warto było: 
co piątek jeździłam do stajni na zajęcia, byłam opanowana, cierpliwa i NIE PODDAWAŁAM SIĘ !!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz